Sport stał się bardzo skomercjalizowaną dziedziną życia.Bez "zastrzyku" pieniędzy nie byłoby w obecnych czasach tzw. zdrowej rywalizacji. Jeżeli ktoś myśli inaczej ma do tego prawo. Jednak, podobnie jak Nasze życie- również sport "idzie z postępem", czy Nam się to podoba, czy nie. I właśnie o rozwoju i popularyzacji sportu, o jego różnych aspektach, o emocjach, jakie w Nas wyzwala pragnę dzielic się z Państwem na łamach mojego bloga MIREXSPORT.BLOGSPOT.COM. Chcę zabierać głos na temat ważnych wydarzeń sportowych na świecie, ale również i tych z krajowych aren.
Jednym słowem: MIREXSPORT - ŻYCIE ZE SPORTEM!
niedziela, 6 marca 2011
Narciarstwo klasyczne.Podsumowanie Mistrzostw Świata w Oslo
Witajcie Kochani.Wczoraj zakończyły się Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym.W kolebce tej dyscypliny,czyli Norwegii mogliśmy napawać się pięknem tego sportu,ogromnym zainteresowaniem ze strony kibiców i zaciętą rywalizacją. Mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu rywalizacja na skoczni. To naprawdę magiczna skocznia, przepiękna po przebudowie, z niesamowitą akustyką i poziomem kibicowania porównywalnym jedynie z naszym Zakopanem.Szkoda tylko tych zmiennych warunków wietrznych podczas ostatniego konkursu drużynowego.No, ale ta sytuacja była naturalnie poza kontrolą organizatorów.Pomijam celowo zakończenie kariery przez Króla Adama, bo to temat na odrębny artykuł(już do przeczytania na moim blogu).Temat, który jest godnym omówienia, to rywalizacja Naszej Justyny Kowalczyk z Norweżkami. Wiele sie już na ten temat mówiło i pisało. Ja uważam, że pewnych spraw nie jesteśmy- My Polacy w stanie zmienić. Chodzi oczywiście o leki wspomagające uprawianie sportu astmatykom. Musimy wziąć pod uwage fakt, kto rządzi narciarstwem światowym i gdzie w tzw. hierarchii znajdujemy sie My- Polacy? Ilość zawodników i działaczy jest przytłaczająca po stronie Skandynawów i pomimo demokracji, to oni mają ostatnie zdanie na temat dalszego rozwoju tej dyscypliny. Trochę w tym wszystkim zanika piękno prawdziwej rywalizacji sportowej i szkoda, że Nasza Justyna Kowalczyk, która swój poziom osiągneła dzięki katorżniczej pracy musi przełykac gorzką pigułkę porażek na ostatnich metrach biegów, kiedy organizm jest już wyeksploatowany, a innym pomagają lekarstwa.Można na ten temat napisać poemat,a i tak "racja" będzie po stronie tych rozdających karty, czyli Skandynawów. Nigdy nie zapomnę wypowiedzi Justyny po biegu łączonym, gdzie zdobyła srebro i jej radości przez łzy, bo to przecież tak naprawdę ona jest moralną zwyciężczynią tego biegu. To zdecydowanie podcina skrzydła i tylko mocna psychika- a taką napewno Nasza Królowa Nart posiada sprawia, że dalej z powodzeniem uprawia swoją ukochaną dyscyplinę. Ja wierzę bardzo w sprawiedliwość dziejową i w to, że w końcu ktoś te wszystkie sytuacje prawidłowo zinterpretuje i wygra prawdziwa rywalizacja i duch sportu. Tylko, czy dla Naszej Dumy Narodowej- Justyny Kowalczyk nie będzie już wtedy za póżno na taka rywalizację?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz